10 WSKAZÓWEK DLA FOTOGRAFUJĄCYCH MAM

Nieważne, czy jesteś świeżo upieczoną mamą ledwo ogarniającą nową sytuację, czy też starą wyjadaczką, która w bojach z dziećmi nie ma sobie równych – każda z nas pragnie uwieczniać na zdjęciach swoje pociechy.

    Jeśli chcesz pokazać umazaną pierwszym marchwiowym przecierem buźkę ukochanego potomka, którą potem podlajkują znajomi na fejsie dlatego, że Cię lubią, nie czytaj dalej. Szybki pstryk wystarczy. Ale jeśli chciałabyś, żeby oglądający to zdjęcie naprawdę się nim zachwycili, a Twój album ze zdjęciami rodzina wyrywała sobie z rąk – spróbuj skorzystać z moich rad.

    Obojętne, czy zdjęcia robisz telefonem komórkowym, kompaktem czy lustrzanką – aby fotka naprawdę podobała się oglądającym, a najbliższym w oku zakręciły się łzy wzruszenia, warto chwilkę zastanowić się przed naciśnięciem spustu migawki.

    1. Im lepszy aparat (a zwłaszcza obiektyw), tym lepsze zdjęcie. W dziedzinie fotografii jest to smutna prawda, bo to, co lepsze jest duuużo droższe. Ale – absolutnie nie namawiam nikogo do kupowania pełnoklatkowej lustrzanki! Zaawansowane algorytmy większości aparatów cyfrowych (również tych w komórce) dobiorą optymalne parametry, włączą wbudowaną lampę błyskową i pstryk: ostre, nieźle naświetlone zdjęcie, z dobrym odwzorowaniem kolorów. I wcale nie musisz znać wszystkich manualnych ustawień aparatu – tryb automatyczny w większości z nich (także kompaktów i smartfonów) da sobie świetnie radę. Oczywiście jeśli masz możliwość, zachęcam Cię do wypróbowania trybów półautomatycznych i manualnych, dzięki którym możesz sama zdecydować np. o głębi ostrości (o tym dokładniej powiem Ci później).

    2. Aparat sam zdjęcia nie zrobi. Niestety, muszę Cię zmartwić – nawet najlepsza lustrzanka z mega wypasioną matrycą bez zaangażowania z Twojej strony nie zrobi atrakcyjnego zdjęcia. Zastanów się, co Twoje zdjęcie tak naprawdę ma przedstawiać i jakie emocje u oglądającej je osoby chcesz wywołać? W fotografii dziecięcej – a tak naprawdę w fotografii w ogóle – niezwykle ważne są właśnie emocje. Błysk w oku malucha patrzącego na mamę (lub – nie oszukujmy się – na nową zabawkę Chase’a z „Psiego Patrolu” albo Pinky Pie z „Kucyków Pony”) bywa bezcenny… Radość bijąca z twarzy dziecka, jego nieustanny zachwyt światem, nawet płacz – takie momenty chwytają za serce. Staraj się je uchwycić w kadrze.

placz

    3. Ale, ale… nie ominiesz paru podstawowych zasad. Najwykwintniejsze danie jedzone z plastikowego talerzyka traci na jakości, podobnie nawet najpiękniejsze emocje nie zrobią wrażenia, jeśli będą pokazane w kiepski sposób. Dlatego warto się trzymać pewnych zasad kompozycyjnych, znanych już najstarszym Góralom. Jedną z najważniejszych jest zasada trójpodziału (uproszczona wersja tzw. złotego podziału) – cztery przecinające się linie tworzą dziewięć jednakowych pól wyznaczając „mocne punkty”, w których warto umieścić najważniejszy element zdjęcia – w naszym przypadku może to być postać dziecka lub w większym zbliżeniu jego głowa, a nawet oko, usta czy też rączka. Same linie również mają znaczenie i wskazują miejsca, które przede wszystkim przyciągają wzrok oglądającego (warto umieszczać na ich wysokości np. horyzont).

reka-podział
trójpodział

   4. Kadrowanie. Komponowanie zdjęcia lub przycinanie jego krawędzi podczas obróbki decyduje o tym, jak fotografowany obiekt wkomponowany jest w całość zdjęcia i – co się z tym wiąże – w jaki sposób będzie on oddziaływał na widza. Wyróżniamy m. in. wymieniony wcześniej trójpodział (w różnych jego wariantach), kadrowanie centralne i kadrowanie ukośne.
Kompozycja centralna czyli umieszczenie fotografowanego obiektu (w naszym przypadku dziecka) w samym środku zdjęcia ma swoje zalety: zwraca na niego uwagę i wywołuje wrażenie równowagi. Całkiem nieźle sprawdza się właśnie portretach, zwłaszcza w kadrach kwadratowych i dużych zbliżeniach.
Jednak symetria jest statyczna i nie najlepiej oddaje emocje. Fotografując szersze kadry raczej nie umieszczam postaci dziecka centralnie, staram się też żeby głowa/oczy znalazły się w którymś z mocnych punktów. Podobnie w ciasnych kadrach samej twarzy oczy umieszczam na linii trójpodziału lub w mocnych punktach.

bobek_18052014Kompozycja centralna, kadrowanie w kwadrat
arfotografia_dzieci05Zbliżenie, oczy na linii trójpodziału
turkey5Kadrowanie z przesunięciem, oko w mocnym punkcie

5. To też będzie ważne: perspektywa. Nie fotografuj dziecka z góry, czyli z pozycji, z jakiej najczęściej na niego patrzymy. Nie dość, że to nudne (bo nie pokazuje patrzącemu na zdjęciu nic nowego), to często zniekształca proporcje malca. Podobnie jest z perspektywą żabią (czyli bardzo z dołu) – choć można czasem osiągnąć interesujący rezultat, z reguły efektem są rzucające się w oczy nieestetyczne dziurki od nosa, w przypadku naszych pociech – często z zawartością… 😀 Pokaż malca takim, jaki jest naprawdę: usiądź, schyl się, połóż do jego wysokości – tak, aby aparat był na wysokości jego buźki (oczu).

DSC0203

Pola

Kolega fotograf kazał mi dopisać, że zdjęcie z góry też może być super. Fakt, może, dlatego warto poeksperymentować 🙂

DSC_0013

    6. Dzieciaki są ruchliwe – fotografując te przemieszczające się musisz zdecydować, czy zamierzasz pokazać ich ruch (o tym w kolejnym wpisie) czy go „zamrozisz”. Zamrożenie ruchu, czyli złapanie na zdjęciu bardzo krótkiej chwili, może dać nam niesamowite ujęcie. Aby się to udało, musimy ustawić krótki czas naświetlania, w zależności od szybkości ruchu dziecka – np. 1/500s (jeśli jest zbyt ciemno, spróbuj podnieść ISO lub otworzyć przesłonę). W aparacie kompaktowym polecam włączyć tryb: Sport.

ruch

    7. Jeżeli masz obiektyw typu zoom, użyj go. Do fotografowania dzieci znakomicie sprawdzają się dłuższe ogniskowe (od 85mm w górę, nawet do 200mm) – nie musisz wtedy podchodzić blisko malucha, dzięki czemu nie ingerujesz w jego mały świat i nie przeszkadzasz mu w zabawie, mogąc spokojnie fotografować naturalne zachowania malca. Zoom jest również świetnym rozwiązaniem przy fotografowaniu zbliżeń – dużo portretów mojego syna to wyłącznie twarz, kadrowana bardzo ciasno. Jeśli nie masz zoomu, a chcesz zrobić zbliżenie lub detal (tylko oczy, usta, fragment twarzy lub innej części ciała) – użyj zoomu w nogach i po prostu podejdź blisko!

dzieci_15
zoom_1

    8. Tło – zwróć na nie uwagę. „Uprzątnij” lub wykorzystaj. Jeśli masz możliwość zadbaj, żeby nic nie rozpraszało uwagi oglądającego zdjęcie (nie chcemy mistrza drugiego planu na fotkach naszej pociechy) lub zmień swoją pozycję. Dobrym sposobem – ja stosuję go bardzo często, także ze względu na zaletę skupienia uwagi na ostrym elemencie zdjęcia – jest rozmycie niepotrzebnych elementów otwartą szeroko przesłoną (często otwieram ją do f/2,8 a nawet do f/1,8 – ale wtedy trzeba uważać, żeby twarz dziecka nie umknęła poza głębię ostrości). Z drugiej strony jednak – czasem właśnie to, co znajdzie się w tle zdjęcia obrazuje sytuację i ukazuje jej pełny kontekst. To Ty wybierasz, co chcesz pokazać.

tło
kontekst

    9. Akcesoria i ubrania. Jeśli wcześniej planujesz sesję, zadbaj o akcesoria, które pomogą skupić uwagę dziecka. Sprawdzają się zestawy do puszczania baniek (super, jeśli masz „asystenta” typu: mąż), który dmuchnie chmurę kolorowych bąbelków między Ciebie a malucha – zabawa gwarantowana, a mieniące się bańki na zdjęciu i zachwyt na twarzy malca bezcenne… Możesz użyć też balonów, ukochanych zabawek, nawet malowniczych jesiennych liści.

borys rock małe
Borys-CC

Pomyśl również o ubiorze małego modela czy modelki. Dziecko musi się w nim czuć wygodnie, powinien jednak odzwierciedlać jego osobowość. Kolory powinny do siebie pasować, ale lepiej komponują się niejednolite zestawy kolorystyczne (jasne, pastelowe ubrania wyglądają naprawdę fajnie). Jeśli na zdjęciu jest kilku modeli, pomyśl o motywie przewodnim i skomponuj kolekcję zgodnie z nim. Możesz urozmaicić strój malucha – apaszka, chustka, gruby szal, czapka czy kapelusz będą super, o ile nie przesadzisz. Pamiętaj także, że ciuchy wychodzą szybko z mody – warto postarać się o coś uniwersalnego i klasycznego, z czego nie będziecie się śmiali za 10 lat 😉 I jeszcze jedno – superbohaterom i postaciom z bajek, a najlepiej wszelakim odciągającym uwagę rozpraszaczom na koszulkach mówimy stanowcze NIE!

dzieci_02
Borys1-11-15_03

    10. Rób dużo zdjęć. Włącz tryb seryjny. To nie żart – dzięki temu maleje szansa, że przegapisz najlepszą minę swojego modela lub najzabawniejszy/najciekawszy/najpiękniejszy moment z całej sesji fotograficznej 🙂

seria

    11. Miało być 10, wiem, ale… będzie bonus. Pamiętaj o zasadzie, że elementy ostre/jasne/odróżniające się kolorem (każde oddzielnie, a jeszcze lepiej wszystko razem) przyciągają wzrok i odwrotnie: nieostre (rozmyte)/ciemne/zlewające się z tłem nie przyciągają spojrzenia.